To zależność prosta jak przysłowiowa budowa cepa. Żeby jechać – trzeba zatankować. To dość ciekawa sprawa, w dodatku ma dużo wspólnego z rzeczywistością. Mianowicie – możemy wyróżnić dwa typy kierowców. Jedni, zawsze wiedzą, gdzie zatankować – zawsze w celu zasilenia baku jeżdżą w te same miejsca. Drudzy – nigdy nie wiedzą, gdzie pojechać. Zatankować lepsze czy tańsze? Czym to właściwie się różni?
Jednak, kiedy w grę wchodzi wyjazd w dłuższą trasę – dylemat nieco się rozmywa. Za granicami naszego miasta możemy trafić na małą niespodziankę, a jeśli wyjeżdżamy do innego kraju – to kwestia jest totalnie ciekawa – ciężko będzie nam znaleźć stacje z szyldem, który tak często widujemy na co dzień. Wówczas wyznacznik pozostaje jeden – to cena.
Biorąc pod uwagę kilka banalnych zależności, możemy zaoszczędzić i ograniczyć wyjazdowy budżet. Co prawda, może nam to zabrać kilkanaście minut, jednak dla osób, które i tak od czasu do czasu lubią rozprostować kości nie będzie to problemem. Co więcej, może nawet być ciekawym argumentem w przypadku, gdy podróżujemy z zastygającymi na czas podróży pasażerami.
Cała sztuka opiera się na korzystaniu z kilku kalkulatorów/przeliczników. Jak wiadomo – cięższy samochód równa się większe spalanie. Jeśli nie będziemy tankować „do pełna”, będziemy poruszać się przy spalaniu na niższym poziomie. Sęk w tym, żeby znaleźć złoty środek i nie przesadzać z częstotliwością zajeżdżania na stację paliw.
Tę częstotliwość warto wziąć pod uwagę w przypadku, gdy przejeżdżamy przez kilka krajów. Szkoda byłoby tankować w tym, gdzie ceny paliw są wyższe niż w tym poprzedzającym i tym następnym.
Kierowcy, których samochody nie umożliwiają kontrolowania tzw. zasięgu, czyli odległości, jaką możemy pokonać przy spalaniu na obecnym poziomie, przy ilości paliwa w danym momencie, mogą skorzystać z przeliczników i w prosty sposób sprawdzić, ile należałoby zatankować, aby pokonać odległość równą – na przykład – trasie, jaką pokonamy przejeżdżając przez kraj z najwyższą ceną paliw.
W sieci znajdziemy mnóstwo stron, które przdstawią nam aktualne ceny paliw w danym kraju. Niektóre pozwalają nawet na przeliczenie ceny paliwa na złotówki (przy uwzględnieniu obecnego kursu walut i ceny paliwa). Jeżeli chodzi o kraje, w których możemy być spokojni o stan portfela po wyjeździe ze stacji paliw, najkorzystniejsze ceny (biorąc pod uwagę naszych sąsiadów) są w Austrii i Ukrainie. Niestety, droga do celu naszej podróży nie zawsze prowadzi przez stacje paliw z najniższymi cenami w Europie.